Czy został ostatecznie rozwiązany temat zapłaty firmie "Ekorem" za remont kotłowni w naszych obiektach? Co "Ekorem" odpowiedział w sprawie zapłaty przez powiat bezpośrednio podwykonawcom? W związku z tym, że firma "Ekorem" została wybrana przez powiat, zyskała uznanie u wszystkich podwykonawców. Mam wątpliwość, czy powiat faktycznie nie jest tutaj stroną. Znam 3 firmy z terenu powiatu, które nie otrzymały zapłaty od "Ekoremu". W odniesieniu do firmy z mojego terenu, jeśli nie wpłynie 75.000 zł do "Rolbudu" w Trzcińsku Zdroju, może to spowodować jego upadłość. Apeluję do Zarządu, by zmusić "Ekorem" do zapłaty tych należności "Rolbudowi" w Trzcińsku Zdroju.
Starosta Gryfiński - Ewa De La Torre
Firma "Ekorem", która była głównym wykonawcą modernizacji kotłowni w naszych jednostkach organizacyjnych rozliczyła się z nami z powierzonego zadania jako z powiatem, który był inwestorem we wszystkich tych jednostkach. Odbiory techniczne nastąpiły, w związku z tym dzisiaj mija termin, w którym zgodnie z wystawionymi fakturami powinniśmy byli uiścić należności zgodnie z protokołami powykonawczymi. Firma ta zatrudniała podwykonawców i wiemy, że co najmniej trzem nie wypłaciła wynagrodzenia z tytułu wykonanych w ramach podwykonawstwa prac. Są to firmy: "Rolbud" z Trzcińska Zdroju, "Progres" z Chojny i Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej z Morynia. Poprosiliśmy o pilne spotkanie szefa "Ekoremu", na którym poinformował nas, że zgłosił firmę do upadłości. Ponieważ jednak nie dostarczył nam dokumentów związanych z postępowaniem upadłościowym, ani nawet kserokopii tego wniosku, my nadal traktujemy ją jako firmę istniejącą, dopóki nikt nam nie udowodni w postaci dokumentu, że jest inaczej.
Wystosowaliśmy do firmy "Ekorem" pismo, w którym przytaczamy różne okoliczności związane z naszą umową. Uważamy, że jeśli mamy być za chwilę płatnikiem należności z tytułu faktur, to jeśli firma "Ekorem" w drodze cesji stwierdzi, że część z tych należności może być zabezpieczona i bezpośrednio wypłacona jako należności dla podwykonawców, to my mając taki aneks, to uczynimy. Wezwaliśmy do tego tę firmę, która jednak twierdzi, że w momencie, kiedy ogłosiła upadłość (czego nie udokumentowała), nie może już dokonywać cesji z tego tytułu, że straciła zdolność do zawierania tego typu umów. My jednak takiego dokumentu nie widzieliśmy, stąd też zachowujemy się wobec tej firmy tak, jakby ona nadal istniała. Ponieważ wiadomość o tym, że firma ta ma kłopoty dotarła do nas stosunkowo późno. Nie ukrywam, że być może większa przestrzeń czasowa pozwoliłaby nam na trochę bardziej radykalne działania. Pismo zostało wysłane 22 września b.r., tuż po rozmowie z właścicielem "Ekoremu". Jesteśmy po stronie naszych podwykonawców, mieszkających i działających na terenie powiatu gryfińskiego i w ich interesie wysłaliśmy to pismo, żądając aneksu do umowy, który to aneks umożliwi nam wypłatę tych należności do rąk podwykonawców, a w części, która pozostałaby po ich zapłaceniu - do rąk "Ekoremu".